Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Whiskey Stout. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Whiskey Stout. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 lutego 2016

Black Widow, browar Baba Jaga

Black Widow, browar Baba Jaga, uwarzone w Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy w Piotrkowie
styl: (Extra Oak ) Whiskey Stout

Ekstrakt 16,5%
Alkohol 6.7%,
IBU: 27
Barwa: 85 EBC

SŁODY: Castle Malting Whisky, Whisky Light, Aromatic, żytni, żytni czekoladowy, Weyermann: Pale Ale, Carafa III Special, pszeniczny czekoladowy, Strzegom: Jęczmień, prażony, karmelowy 600
CHMIELE: Phoenix, Goldings;
DROŻDŻE: US-05

data degustacji: 10.02.2016
data ważności : 25.02.2016

Wideo z zadawiania płatków białego dębu Amerykańskiego: https://www.youtube.com/watch?v=w0w1IdR98T0
Aromat: w miarę intensywny - przede wszystkim asfalt, nieco dalej trochę bandaży, spalonej płyty głównej / palonych kabli i plastiku, opon, trochę odymionego/opalonego plastikiem drewna.... Na dalekim planie lekko słodka czekoladowa kontra... Jest konkretnie !!!!

Piana: gruba na 1cm, średniej wielkości pęcherzyki, jasnobrązowa, redukuje się z umiarkowana prędkością do cienkiej warstwy. Minimalny lacing.

Kolor: ciemnobrunatny, właściwie czarny. Nieprzejrzysty - pod światło  odrobinka refleksów.

Smak: intensywny - na pierwszym planie bandaże, palone kable, odrobina dziegciu, opony, opalone plastikiem drewno (to muszą być te płatki dębu), z tytoniowo-popiołowym posmakiem.  Poza tym solidna torfowa wędzoność, która fest drapie po gardle... Tej wędzoności towarzyszy lekko palona i nieco cytrynowa kwaskowatość, nadająca temu piwu trochę rześkości. Na dalekim planie trochę gorzkiej czekolady. Paloność jest tak intensywna, iż ciężko określić wysycenie - które jest raczej niskie. Piwo jest raczej wytrawne jak na taki ekstrakt...
Ocena:  8.4/10
Jeśli lubisz whiskey stouty i jesteś torfheadem to bierz w ciemno. Jeśli ich nie znosisz, to ci się nie spodoba... To piwo wybitnie dla torfheada... I nie dla poczatkujących.

Mimo iż nie jest aż tak wielowymiarowe jak Smokey Joe, to jest od niego bardziej zadziorne i charakterne.
No i podobnie jak ze Smoeky Joe - piciu tego piwa towarzyszy masochistyczna przyjemność - jest wkurwiajaco przyjemne.




Inne recenzje: