warka nr 9, styl: Belgian Pale Ale
Ekstrakt: 11.5 Blg
Butelkowane: 2.07.2015
Data degustacji: 18.01.2016
Skład z etykiety (czcionka była trochę mała, więc mogą być literówki):
słody: pale ale, monachijski, Carabelge, Abbey Weyermann
chmiele: Brewers Gold, Iunga
Aromat: intensywność na pograniczu umiarkowanej i niskiej: przyjemna ciasteczkowo-biszkoptowa słodowość, za nią gruszkowa owocowość oraz kwiatowość.. Na dalszym planie odrobinka fenoli ;-) No... jest stylowo ;-)
Piana: średniej wielkości pęcherzyki, stopień rozbudowania co najwyżej umiarkowany, minimalny lacing
Kolor: delikatnie zmętniony, pomarańczowo miedziany
Smak: intensywność umiarkowana - słodowość z lekko herbatnikowmi posmakami.
Goryczka dosyć wyraźna i jak na BPA zbyt intensywna. Profilem bardziej pasowałaby do Pilsa. Goryczka generalnie jest szorstka, lekko zalegająca i ma posmak charakterystyczny dla piw domowych z browarów gdzie nie stosuje się chłodnicy - tzn. łodygowość.
Na dalszym planie odrobina owocowości w gruszkowo-pomarańczowym stylu (słodycz od gruszki, a z pomarańczy gorzkość skórki).
Wysycenie umiarkowane, przyzwoita pijalność. Umiarkowana pełnia.
Ocena: 5.5/10
Troszkę za wysoka i zbyt dominująca goryczka przysłania tutaj smak. To piwo bardzo dobrze rokuje. Wiem, że ten piwowar używa już chłodnicy, i jestem przekonany iż powtórzenie tej receptury poskutkuje udanym i stylowym BPA, ktore spokojnie dostałoby 6/10 albo i więcej....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz