Piwny Skryba: Juicy Delight, Browar Rockmill

środa, 7 czerwca 2017

Juicy Delight, Browar Rockmill

Juicy Delight, Browar Rockmill, uwarzone w browarze w Bytowie
styl : AIPA/ Vermont IPA / New England IPA

Ekstrakt 16 Blg
Alk 6.5%

o piwie: http://polskicraft.pl/juicy-delight-i-coffeecat-browar-rockmill/

Chmiele: Citra, Mosaic, Chinook
data ważności: 10.05.2017 Najprawdopodoobniej pierwsza warka ;-)

data degustacji: 19.04.2017

Premierę miało jakoś w lutym 2017
Piwo niepasteryzowane i niefiltrowane

Aromat:

Intensywność na pograniczu umiarkowanej i wysokiej, bardzo soczysty i świeży - mieszanina słodkich owoców tropikalnych (mango, marakuja, liczi, ananas, brzoskwinia, bardzo nieśmiały banan), tuż za nimi nuty iglaków i cytrusów (raczej takich słodkich - mieszanina słodkiej mandarynki, limonki i odrobiny grefruta), a w tle trochę lekkich nut żywicznych oraz troszeczkę nafty i białych owoców - np winogrona. Aromat bardzo trwały, nuty owocowe i cytrusowe fajnie zbalansowane. Genialne.

Piana:
Koloru ecru, średnie i drobne pęcherzyki, dosyć trwała, zbita, mięsista, świetny lacing, opadając znaczy szkło w miarę gęstą firanką.

Kolor:
Pomarańczowy, wyraźnie zamglony, ale nie błotnisty, właściwie nieprzejrzysty

Smak:
Podobnie do aromatu - jest mega soczyście i owocowo - na pierwszym planie mamy mieszaninę nut żywicznych z cytrusami (zwłaszcza grejfut , mandarynka i marakuja) pomieszane z nutami słodkich owoców tropikalnych (mango, marakuja, liczi, brzoskwinia i ananas).
Goryczka szlachetna, co najwyżej umiarkowanie intensywna, krótka, grzeczna i nie męcząca, mega soczysta.
Pełnia umiarkowana, lekko przesunięta w stronę słodyczy. Wysycenie umiarkowane. Piwo cholernie pijalne, zgrabny balans, piwo jest bardzo gładkie, aksamitne i miękkie w swojej fakturze - takie troszkę w stylu a'la Oatmeal IPA.
Chmielowość jest zarazem grzeczna i wyrazista, słodowość nieznacznie dominuje ale genialne współgra z chmielowościa. Pijalność genialna.

Ocena: 8.6/10
Jeśli na miesiąc przed terminem jest tak genialne no to na świeżo dopiero musiało być mega genialne. Polecam to piwo jako środek do nawracania ludzi na kraft ;-)
Jest wyraziste w smaku, ale nie jest też zarazem przeładowane wrażeniami.
Etykieta przyjemnie popieprzona w lekko psychodelicznym stylu ;-) Oj - jak Andrzej Miller coś zrobi to nie ma ^&#^ we wsi ;-)

Rewelacja. Z chęcia je kiedyś powtórzę - mimo że generalnie nie mam takiego zwyczaju. To piwo jest tak genialne, że aż mam ochotę ryć w internecie i szukać receptur Andrzeja ;-) Mega owocowa i soczysta AIPA.
Z czystym sumieniem polecam. Jak dla mnie to jest to polski wzór vermonta.
PS. Wypiłbym je wcześniej, ale dopiero w zeszłym tygodniu udało mi się je zdobyć.