piątek, 29 stycznia 2016

Po Godzinach - Koźlak pszeniczny, browar Amber

Koźlak pszeniczny z cyklu "Po godzinach", browar Amber

styl: Koźlak pszeniczny / weizenbock

ekstrakt 15,1%, zawartość alkoholu 6,2%.

Data degustacji 11.06.2015
Ważność do 15 sierpnia 2015

Opis producenta: http://www.browar-amber.pl/aktualnosci/nadstawcie-kufle-drugiej-okazji-bedzie/

Aromat:
Z butelki : dominuje karmelowo-opiekana (w stylu skórki chleba razowego) słodowość, lekko słodka. Nieco dalej wyczuwalne delikatne słodkie banany, i odrobina fenoli.
Ze szkła: nuty pszeniczniaka i koźlaka w idealnej równowadze ;-)

Piana: w kolorze ecru, rozbudowana jak cholera - po prostu WOW... Średnie i drobne pęcherzyki, dosyć trwała, mięsista w swojej strukturze, powoli się dziurawi. Niezły lacing, cienka warstwa piany utrzymuje się do samego końca.

Kolor: ciemno-miedziany/brąz, umiarkowanie mętny

Smak: podobnie jak aromat: w równowadze koźlakowe klimaty: słodka słodowość w stylu opiekanej skórki od chleba razowego i karmelu, prawie w równowadze z nimi goździkowe, nieco przyprawowe fenole i odrobina bananów, poza tym lekko czuć hefeweizenowe drożdże.
Przyjemna kwaskowatość, wyczuwalna też odrobina rodzynek i suszonych śliwek.
W miarę picia koźlakowa słodowość staje się coraz cięższa.
Delikatnie wyczuwalny alkohol, piwo przyjemnie rozgrzewa przełyk...
Goryczka subtelna, wysycenie umiarkowane, w stronę niskiego.
Piwo bardzo pijalne i dobrze pasujące do stylu.

Ocena: 7.9/10
Wierne stylowi, pozytywnie zaskakuje, dobrze ułożone. Jeżeli wszystkie nowe piwa od Ambera (z serii "Po Godzinach") będą tak dopracowane jak to -  to Amber może trochę namieszać na rynku.
Piwo to jakościowo niewiele odstaje od Kormorana Weizenbocka;-)
Jak dotąd  - wg mnie  - najlepsze piwo z browaru Amber !
 
 

 
 
 

wtorek, 26 stycznia 2016

Hades, browar Olimp

Hades, browar Olimp

ABV: 11,1%
Ekstrakt: 25,2%
IBU: 66,6

styl: Russian Imperial Stout
Ważność do 31.12.2014,
Data degustacji - 18.04.2015
Wg informacji z internetu: uwarzone w grudniu 2013, tak więc leżakowało 16 miesięcy
 
Pite w temperaturze pokojowej
Skład:
Słody: pale ale, pilzneński, wiedeński, karmelowy 600, czekoladowy jasny, karmelowy 50, pszeniczny, Cararoma
Chmiele: Zeus, Mosaic, Ahtanum, Fuggles, Experimenta 366, Iunga
Dodatki: mleko w proszku, kruszone ziarna kakaowca
Papryczki chilli: Chipotle, Mulato, Aji Amarillo, Pasilia de Oaxaca, Habanero, Bird’s Eye
Opis producenta: http://browarolimp.pl/piwa-z-olimpu/hades/

Aromat: W miarę intensywny - ciężkawa słodowość (przy tym ekstrakcie ciężko się dziwić ;-)) 
Ze szkła bardziej intensywny niż z butelki: Ciemne słody - czekolada, kawa, zbożowa paloność, ciemne owoce - suszone śliwki, rodzynki, wiśnie, może też czarna porzeczka. Poza tym leciutka słodka karmelowość na dalszym planie. Ogólnie aromat kojarzy mi się z porterami bałtyckimi. Wyczuwalny jest też chmiel, jakkolwiek jest on zdominowany przez słodowość. 
Mam wrażenie, iż w miarę intensywnie czuć też papryczki. Poza tym czuć też trochę alkoholu, ale nie jest on dominujący.
Piana: Beżowa, pęcherzyki średniej wielkości, trwałość umiarkowana jak na piwo o takiej mocy - piana zredukowała się po kilku  minutach niemal do zera. Minimalny lacing.

Kolor: Bardzo ciemny brunatny, wchodzący w czerń, nieprzejrzysty. Piwo bardzo gęste i oleiste przy nalewaniu.

Smak: WOW !!! Intensywna słodowość: na pierwszym planie  solidna czekoladowość, suszone śliwki, rodzynki, wiśnie, przyjemnie rozgrzewające i palące w przełyk (pytanie czy to zasługa papryczek czy też mocy alkoholu - wydaje mi się że chyba jednak papryczek- niemniej nie mam pewności).
Za słodowością i owym przyjemnym paleniem, pojawia intensywna goryczka, jakkolwiek jest ona przykryta przez ową pikantność i słodowość, wiec ciężko mi coś więcej powiedzieć o goryczce. Owa goryczka jest szlachetna i przyjemnie zalegająca, niemniej wciąż schowana za palonością i papryczkami. Wysycenie chyba umiarkowanie niskie - ciężko mi jest je określić - intensywna paloność i pikantność zaburzają mi jego percepcję. Alkohol o dziwo nie narzuca się ;-)
Smak bardzo złożony, wielowymiarowy i głęboki, przyjemnie oblepia język i przełyk. Piwo bardzo treściwe i pijalne - co może być zdradliwe - wypijasz pół piwa 0.33 i zaczynasz 'mieć fazę'.
Zajebisty balans. Warto było je odleżakować ;-)

Ocena: 10/10 (Początkowo dałem mu 9.5/10, ale później zmieniłem zdanie)
Już wiem czemu Kopyr uwielbia RISy. Piwo wybitnie degustacyjne, służy do delektowania się nim a nie picia :) Bardzo pijalne, pomimo ekstraktu i ilości alkoholu. Trzeba mieć silną samokontrolę, by go nie wypić od ręki :) Dosyć agresywne i charakterne w odbiorze, niemniej piwo naprawdę wybitne. Picie go z gwinta to grzech ciężki...











Inne recenzje:
http://amatorpiwa.blogspot.com/2014/06/hades.html
http://www.ratebeer.com/beer/olimp-hades-2014/255500/
http://ocen-piwo.pl/Hades_Olimp,1,1763
https://dzikiedrozdze.wordpress.com/2014/03/27/hades-z-olimpu/
http://kororoweszyszki.pl/piwo-hades-ris-browar-olimp/
http://blog.kopyra.com/index.php/2014/04/05/hades-czyli-russian-imperial-stout/
http://thebeervault.blogspot.com/2014/06/ris-challenge-haust-vs-olimp.html
http://beerntobacco.blogspot.com/2014/03/olimp-hades.html
http://beer-tour.blogspot.com/2014/03/hades-z-browaru-olimp-czyli-agresywny.html
http://zagryzionekielbasa.pl/hades-olimp/
http://nachmieleni.pl/hades/
http://kopalniapiwa.pl/olimp-hades/
https://piwospiesz.wordpress.com/2014/06/20/hades-browar-olimp/
http://podchmieleni.pl/2015/08/05/olimp-hades-olimpijski-mocarz/
http://www.iamgutek.com/2015/03/26/hades-krol-podziemi/
http://recenzjepiwa.pl/recenzje-zza-winkla/piwo-hades-browar-olimp-russian-imperial-stout/
http://szlakiempiwa.blogspot.com/2014/03/udany-debiut-hades-browar-olimp.html
http://degustacjepodplotem.blogspot.com/2014/10/soundtrack-do-piwa-hades-z-olimpu-i.html
http://www.piwnybrodacz.pl/2014/10/hades-olimp-lezakowanyish.html
http://piwotrop.blogspot.com/2014/03/hades-browar-olimp.html
http://mojedegustacje.blogspot.com/2015/01/olimp-hades.html
http://dziennikpiwny.blogspot.com/2014/04/olimp-hades.html
http://piwnepodroze.blogspot.com/2014/04/Hades.html
http://piwodnia.pl/?p=1794
http://www.piwopijcy.pl/piwo/1989/hades/
http://www.tadzikpije.pl/2015/08/olimp-hades.html
https://www.youtube.com/watch?v=EgeJXpp0V58
http://www.browar.kreation.pl/piwo/hades-z-olimpu
https://untappd.com/b/olimp-hades/620039/photos
http://www.wykop.pl/wpis/15821817/piwo-hades-browar-olimp-ekstrakt-25-wag-alkohol-12/
http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=107355&page=5

poniedziałek, 18 stycznia 2016

URSA RENEGAT, Ursa Maior / Bieszczadzka Wytwórnia Piwa

URSA RENEGAT, browar Ursa Maior / Bieszczadzka Wytwórnia Piwa  

Piwo w stylu: American Black Ale / aka CDA

Ekstrakt 15% wag., alkohol 6% obj.

Składniki: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, chmiel (Chinook, Palisade, Simcoe, Ahtanum, Willamette, Amarillo, Citra, Cascade), drożdże.

Piwo niepasteryzowane, niefiltrowane.
Naturalnie nasycone CO2.

ważność do 31.12.2015
data degustacji 7.01.2016

Aromat: umiarkowanie intensywny: prażony słonecznik, zaraz za nim cytrusowość w grejfrutowo-żywicznym stylu. Na dalszym planie palone klimaty w kawowo-tytoniowo-popiołowym stylu. Przy tej ilości chmieli, jakie były wymienione na etykiecie - spodziewałem się chmielowego uderzenia, a jest conajwyżej wyraźne szturnięcie ;-)

Piana: po otwarciu wita nas powolny gushing. Piana jest niezbyt rozbudowana, średnie i drobne pęcherzyki, minimalny lacing.


Kolor:  mocno ciemny brąz, wchodzacy w czerń, właściwie nieprzejrzysty.

Smak : Prażony słonecznik, w duecie z nim mega gorzka czekolada oraz kawowość w stylu mocno palonej kawy, posmak delikatnie popiołowo-tytoniowy. Lekko grejfrutowo-żywiczna goryczka o umiarkowanej intensywności, schowana nieco za palonością, zalegająca przez krótką chwilę. Piwo wydaje mi się takie lekko "węglowe" w odbiorze. Wysycenie umiarkowane, piwo
pijalne, pełnia conajwyżej umiarkowana.

Ocena: 7/10 

Nienajgorsze, dobre, ale dupy nie urywa... Na szczęście nie ma zbyt dużo karmelowośći o której wspominali na etykiecie:
"URSA RENEGAT to piwo o karmelowo-kawowym smaku i aromacie dopełnionym żywiczno-cytrusową nutą pochodzącą od chmielu. Średnio wytrawne, ze zdecydowaną goryczką zbalansowaną przyjemną słodowością. Renegat – smak wolności"
 
Poza palonością i cytrusami niewiele się dzieje w tym piwie.. 
Ot takie grzeczne piwo bez większych wad... Ale za tą cenę - to wolę jednak dołożyć parę PLN i brać piwo z Pracowni, albo 2 Bojany Black IPA. A poziom loterii jeśli chodzi o jakość w piwach z Ursy i z Bojanowa - ponoć taki sam ;-)
 






Inne recenzje:
http://ursamaior.pl/piwo/piwo-ursa-renegat
http://amatorpiwa.blogspot.com/2014/04/ursa-renegat.html
http://www.ratebeer.com/beer/ursa-renegat/254007/
http://ocen-piwo.pl/Ursa_Renegat,1,1734
http://blog.kopyra.com/index.php/2014/05/07/renegat-z-ursa-maior/
https://www.youtube.com/watch?v=n6friyh3t_4
http://www.beerpubs.pl/b4107,Ursa%20Renegat
http://www.przypiwku.pl/2014/03/renegat-z-ursa-maior.html
http://dziennikpiwny.blogspot.com/2014/04/ursa-maior-renegat.html
http://kopalniapiwa.pl/ursa-renegat/
http://www.piwopijcy.pl/piwo/1923/ursa_renegat/
http://szlakiempiwa.blogspot.com/2014/03/swiateko-w-tunelu-renegat-ursa-maior.html
https://pijekuba.wordpress.com/2014/03/25/ursa-maior-ursa-renegat/
http://nachmieleni.pl/ursa-renegat/
http://kororoweszyszki.pl/pwio-renegat-ursa-maior/
http://degustacjepodplotem.blogspot.com/2014/03/renegat-z-bieszczad.html
http://www.piwnyradek.pl/2015/10/renegat-ursa-maior.html
http://www.browar.kreation.pl/piwo/renegat-z-ursa-maior
http://blog.docenpolskie.pl/tag/ursa-maior-znaczy-bowiem-wielka-niedzwiedzica/
http://posmakujregionalnego.blogspot.com/2014/02/ursa-maior-renegat.html
http://thebeervault.blogspot.com/2014/04/perypetie-wielkiej-niedzwiedzicy.html
http://www.zpiwem.pl/2014/03/krotko-o-piwie-vol-4.html
http://piwnepodroze.blogspot.com/2014/03/sen-zimowy-wielkiej-niedzwiedzicy.html
http://www.tasteaway.pl/2014/08/29/w-bieszczadzkiej-wytworni-piwa-ursa-maior/
http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=107140
http://a-beer-please.blogspot.com/2014/03/renegat-piwo-niczym-kultowy-serial.html


A na koniec felieton o hejtowaniu Ursy, na jednym z moich ulubionych blogów ;-)
http://piwolucja.pl/felietony/dlaczego-ursa-maior-cie-tak-boli/

niedziela, 10 stycznia 2016

"Dobre bo polskie" - Polish Red Ale, piwo domowe - Domowy Browar Herbowy

Polish Red Ale "Dobre bo polskie", piwo domowe z Domowego Browaru Herbowego z Unisławia
warka nr 6, styl Irish Red Ale

ekstrakt 13.5 Blg
Butelkowane 22.03.2015

Aromat: intensywność na pograniczu umiarkowanej i niskiej - odrobina skórki od jabłka, czerwone owoce, delikatnie wyczuwalna karmelowość oraz alkoholowość

Piana: umiarkowanie rozbudowana, średnia trwałość, średniej wielkosci pęcherzyki

Kolor: no cóż - bliżej mu do Brown Ale ;-) ciemny brąz, niemal nieprzejrzysty
Smak:  wyraźna goryczka  o umiarkowanej intensywności , łodygowa i ostra, zalegająca przez dłuższą chwilę... Profil tej goryczki kojarzy mi sie z piwami Rafała z domowego browaru Erlang. obstawiam w ciemno, iż w tym browarze nie ma chłodnicy ;-P
Goryczka dominuje nad słodowością, która jest w brązowych klimatach: gorzkie orzechy włoskie i szczątkowa karmelowość, na dalekim planie towarzyszy im delikatna i lekka paloność.
Wysycenie umiarkowane, minimalna wyczuwalna alkoholowość.

Ocena: 4.7/10 

Niestety zalegający profil goryczki przykrywa większość rzeczy jakie można wykryć w tym piwie.
Od piwowara oraz z metryczki, którą wykonał mu zaprzyjaźniony sędzia PSPD - wiem iż to piwo za młodu było dużo lepsze, jednak nie zestarzało się w "godny" sposób ;-(
Na szczęście mam w kolejce trochę świeższego "urobku" tego piwowara ;-)😜


PS. Moje przeczucie a propos braku chłodnicy potwierdziły się w późniejszej rozmowie z tym piwowarem. Potwierdził, że pierwszych 10 lub 11 warek robił bez chłodnicy ;-)